Wszyscy
Na festynie: nażarliście się, pobawiliście się i takie tam xD
Rano wstajecie ledwo żywi i idziecie na pole treningowe.
Przychodzicie wcześniej, a Werox jak zawsze jest punkt 10.
-A więc... Wczoraj trochę więcej poczytałem na temat waszych mieczy.
-Ishi jak pewno zauważyłeś twój miecz ma moce 6-ogoniastego, twój Jaho 3-ogoniastego. Wczoraj dostaliście pierścienie. Zapewne nie przebudzaliście ich od wczoraj. Jeśli to zrobicie to zobaczycie coś fajnego. Ale to zaraz. Najpierw, powiem wam jak wejść do świata miecza. Musicie obudzić miecz i skupić się na demonie. Wtedy wam się uda.
-Jak już będziecie w środku możecie pytać o co tylko zechcecie. Pamiętajcie tylko, żeby zostać tam nie dłużej niż 60 minut. Bo wtedy rozpęta się tu piekło.
-Spróbujcie.

Ishi
Rakurai niyoru sutoraiki no teki, Raijuu! - obudziłeś swój miecz. Gdy go obudziłeś poczułeś, że pierścień robi się ciepły. Spojrzałeś na niego. Pierścień się zmienił. Nadal był metalowy, ale topaz przybrał wzór błyskawicy. Z metalowej części wyszedł cienki łańcuszek, który połączył się z rękojeścią miecza. Dookoła pierścienia latają błyskawice.
Jesteś podekscytowany. Siadasz po turecku, kładziesz miecz na nogach i skupiasz się na demonie. Po 5 minutach przenosisz się do świata miecza.
Znowu stoisz na górze, strzelają błyskawice. Przed Tobą pojawia się ta sama łasica, jednak tym razem ma na sobie metalową zbroję(Domyślasz się, że to przez pierścień).
-O znowu Cie widzę. Co Ty mi zrobiłeś?! Czego chcesz?

Jaho
Souten ni Zase, Sanbi! - obudziłeś swój miecz. Gdy go obudziłeś poczułeś, że pierścień robi się zimny. Spojrzałeś na niego. Pierścień się zmienił. Nadal był metalowy, ale szafir przybrał wzór wodnej fali. Z metalowej części wyszedł cienki łańcuszek, który połączył się z rękojeścią miecza. Dookoła pierścienia latają kulki wody.
Jesteś podekscytowany. Siadasz po turecku, kładziesz miecz na nogach i skupiasz się na demonie. Po 5 minutach przenosisz się do świata miecza.
Znowu stoisz na zlodowaconym jeziorze. Przed Tobą pojawia się ten sam skorupiak, jednak tym razem ma metalowy pancerz(Domyślasz się, że to przez pierścień).
-O znowu Cie widzę. Co Ty mi zrobiłeś?! Czego chcesz?

Jaho

-Ja cię tylko trochę "polepszyłem".Chcę nauczyć się czegoś nowego.
Czekam na jego reakcje.

Ishi
-Ta ta szybciej sie mnie pozbędziesz jak pomożesz mi wyzwolić większą moc z siebie bo inaczej mój sensei będzie mi kazał tu wrócić no chyba że chcesz załatwić to inaczej.Ta i nieprzejmuj się tą zbroją póki co nic ci nie grozi przez nią.
I czekam na jego reakcje

Ahani
Pochodziłeś z bardzo bogatego rodu "Zgniłych Skarpet"(HAHAHA!! Żart, tak naprawdę był to ród "Ognistej Pięści). Twoi rodzice z łatwością zapłacili za twoją edukację. Uczyłeś się nie najlepiej, bo Ci to wisiało. Wiedziałeś, że rodzice jak coś dadzą w łapę. Miałeś tyle kasy, że starczało Ci na shurikeny i jeszcze mogłeś się nażreć, że aż pękałeś. Raz tylko musiałeś oszczędzać... Całe 3 dni... Na miecz... . Kupiłeś miecz z najlepszego metalu na świecie. Miecz leży idealnie w twojej dłoni. Przez całe ostrze idzie przetopiony znaczek ognia. Nie jesteś w żadnym klanie, dlatego sam uczyłeś się technik: Hari Jizō(Ochrona z włosów), Tōton Jutsu(robisz się niewidzialny, ale tylko na określony czas, 1 minuta). Jako, że jesteś z rodu "Ognistej Pięści" wszyscy umieją Katon, dlatego tata nauczył Cie: Katon: Housenka no Jutsu Po tym jak skończyłeś akademie twoi starzy dali w łapę jednemu kolesiowi, żeby cie uczył. Niestety po paru tygodniach ktoś go zabił. Hokage zatem przydzielił cie do drużyny nr 1., której sen-seiem jest wszystkim znany Werox "Biały Błysk Konohy" Namikaze.
Hokage dał Ci jakąś kopertę i kazał Ci iść na pole 25, gdzie jest twoja nowa drużyna. Poszedłeś tam. Widzisz jakiś 2 typów jak siedzą i patrzą się na sen-seia(nie opisuje go, post na 1 stroni i będziesz wiedział jak wygląda), który coś im tłumaczy. Potem zamykają oczy i odpływają. W pewnym momencie słyszysz:
-Nie czaj się tak tylko tu podejdź.
Twój nowy sen-sei odwrócił się do Ciebie. Masz zonka, ale podchodzisz i od razu dajesz mu kopertę.
Koleś go czyta i co chwilę zerka na Ciebie.
-Ahani... Masz...
Wyciągnął z koperty pierścień. Metalowy z czerwonym rubinem.
-Załóż go na palec.
Założyłeś.
-Jestem Werox Namikaze jak zresztą się pewno już dowiedziałeś. Przyda się jeszcze jeden członek drużyny. W liście jest napisane, że już byłeś w świecie miecza i jesteś na tym samym poziomie co twoi nowi koledzy. Odpal swój miecz.
-Tachikire, Kyuubi!
Miecz, jak już wiesz(ale muszę opisać ) Zmienił się. Ostrze jest całe czerwone, rękojeść w kształcie płomieni. Przy rękojeści unosi się mały płomyczek. Rubin w pierścieniu zmienił się w kształt płomienia. Dookoła pierścienia latają kulki ognia. Z pierścienia wyszedł łańcuszek i połączył się z mieczem.
-WOW!! - krzyknąłeś.
Werox wyjaśnił Ci jak masz porozumieć się z demonem.
Od razu się do tego zabrałeś.
***
Gdy wchodzisz do świata miecza po raz pierwszy, stoisz na lawie. Sama lawa dookoła, a przed tobą lis(kyuubi).
***
Gdy wchodzisz do świata miecza, po założeniu pierścienia lis ma na sobie zbroję.
***
Z demonem nie mogłeś się dogadać za cholerę, ale postanowiłeś być miły...

Jaho i Ishi(to samo wam mówią)
-Jestem na Ciebie wkurzony, ale skoro jest szansa, że w końcu stąd pójdziesz to dobrze. Mojej mocy możesz używać jeśli ładnie poprosisz.
-Więc bardzo proszę.
-Głupek... Jak już będziesz w swoim świecie, to pomyśl o pożyczaniu mocy.
Wyszliście ze świata miecza i zauważyliście jakiegoś chłopaka z burdelem na głowie, który siedzi i też trzyma miecz na kolanach.

Ahani
-Jestem na Ciebie wkurzony, ale skoro jest szansa, że w końcu stąd pójdziesz to dobrze. Mojej mocy możesz używać jeśli ładnie poprosisz.
-Więc bardzo proszę.
-Głupek... Jak już będziesz w swoim świecie, to pomyśl o pożyczaniu mocy.
Wychodzisz ze świata demona i widzisz jak patrzą się na ciebie nowi kumple.

Wszscy
-Poznajcie się i poćwiczcie, to czego się dowiedzieliście od demonów, a Ja sobie tu usiądę. Pytajcie jeśli będziecie czegoś potrzebować.

Ostatnio edytowany przez Werox (2011-10-23 22:55:07)

Ahani

spojrzałem na nowym "kumpli" skinąłem głową i się trochę oddaliłem
w sam raz jestem typem bardziej samotnika "pustelnika"


Oddalam się, siadam pod drzewem
*pożyczanie mocy..., to jest dla ciot..., ale zawsze może się przydać...*

W głowie staram się zacząć medytować, tak głęboko aż wiem że czuję "inną" obecność chakry
-pożycz mi swą moc..., żebym wiedział że o to Ci chodziło... w głowie to mówię
-proszę Cie, może kiedyś być taka sytuacja że będę musiał prosić Cie o moc, będę musiał wiedzieć jak to robić, więc daj mi ja

Gdy czuję że przepływa przeze mnie nowa moc, zduszam ją w sobie

*dzięki wielkie..., już wiem, ale nie chce się z tym obnosić*
Podchodzę do nowego sen-seia
-Proszę Pana..., poćwiczę nad tym innym razem, czy jestem jeszcze do czegoś Panu potrzebny? Czy zamierza mnie Pan teraz czegoś uczyć?

Wszyscy
Wasze przywitanie było krótki. Jednym słowem olaliście je.

Ishi
Zacząłeś myśleć o demonie i żeby pożyczyć jego mocy. Nic się nie działo.
Próbowałeś przez 3 godziny, w końcu poczułeś nagły przypływ mocy. Czujesz się dziwnie, zdaje Ci się że jesteś szybszy(Nie wiem czy wiesz, ale sześcioogoniasty jest bardzo szybki ).
Postanawiasz wypróbować moc i faktycznie. Jesteś szybszy. Gdy normalnie 100 metrów robiłeś w 9 sekund, tak teraz 100 metrów robisz o połowę szybciej. Na dodatek, gdy robisz zbroje błyskawic, zwiększa się twoja moc.
-Brawo Ishi. Jako pierwszy to opanowałeś. Możesz iść do domu. Dostaliśmy znowu misję. Masz przyjść jutro na 10 przed główną bramę.
Poszedłeś do domu. Zjadłeś obiad, a potem odpocząłeś, korzystanie z mocy demona ma 2 strony. Dobrą i złą. Dobra to ta, że jesteś silniejszy. Niestety, zła jest taka, że po użyciu jego mocy jesteś bardziej zmęczony.
Jako, że pierwszy raz korzystałeś z jego mocy od razu zasnąłeś. Rano budzisz się 8:00. Jesz, ubierasz się, myjesz, grasz sobie w coś i przed 10 idziesz pod bramę.

Jaho

Spoiler:

Naucz się czytać. Nie musisz wchodzić do jego świata, tylko masz o nim pomyśleć i to starczy, żeby pożyczyć moc.

Zacząłeś myśleć o demonie i żeby pożyczyć jego mocy. Nic się nie działo.
Próbowałeś przez 3 godziny i 10 minut, w końcu poczułeś nagły przypływ mocy. Czujesz się dziwnie, zdaje Ci się że jesteś wytrzymalszy(Wiesz trzyogoniasty ma skorupę, więc... xD). Postanawiasz wypróbować moc i napierdalasz dynią w drzewo. Wytrzymałeś 10 uderzeń, zawsze wytrzymywałeś tylko 4 xD
-Brawo Jaho. W końcu to opanowałeś. Możesz iść do domu. Dostaliśmy znowu misję. Masz przyjść jutro na 10 przed główną bramę.
Poszedłeś do domu. Zjadłeś obiad, a potem odpocząłeś, korzystanie z mocy demona ma 2 strony. Dobrą i złą. Dobra to ta, że jesteś silniejszy. Niestety, zła jest taka, że po użyciu jego mocy jesteś bardziej zmęczony.
Jako, że pierwszy raz korzystałeś z jego mocy od razu zasnąłeś. Rano budzisz się 8:00. Jesz, ubierasz się, myjesz, grasz sobie w coś i przed 10 idziesz pod bramę.

Ahani
Niezły z Ciebie zakapior, najlepsze jest to że masz wszystkich w dupie. Nie musisz medytować, ale dobra
Zacząłeś myśleć o demonie i żeby pożyczyć jego mocy. Nic się nie działo.
Próbowałeś przez 3 godziny i 15 minut, w końcu poczułeś nagły przypływ mocy. Czujesz się dziwnie, zdaje Ci się że jesteś silniejszy(W końcu dziewięcioogonsiaty to jednak coś xD). Nie chciałeś wypróbowywać tego, ale wesz że na polu jest tylko sen-sei i ciekawość była większa. Jebnąłeś drzewo. Złamało się na pół.
-Brawo Ahani. W końcu to opanowałeś. Możesz iść do domu. Dostaliśmy znowu misję. Masz przyjść jutro na 10 przed główną bramę. Aha i jako, że to twoja pierwsza misja z nami, postaraj się współpracować z innymi. Bo najważniejszą rzeczą dla Shinobi jest współpraca. Zapamiętaj to. A więc, do jutra.
Poszedłeś do domu. Zjadłeś obiad, a potem odpocząłeś, korzystanie z mocy demona ma 2 strony. Dobrą i złą. Dobra to ta, że jesteś silniejszy. Niestety, zła jest taka, że po użyciu jego mocy jesteś bardziej zmęczony.
Jako, że pierwszy raz korzystałeś z jego mocy od razu zasnąłeś. Rano budzisz się 8:00. Jesz, ubierasz się, myjesz, grasz sobie w coś i przed 10 idziesz pod bramę.

Wszyscy
Przybywacie mega wyspani. Punkt 10 przed bramą pojawia się Werox.
-O świetnie, że jesteście. Dziś wyruszamy do kraju wodospadu
Wyszliście z wioski. Nie przeszliście 200 metrów i Werox się zatrzymał. Przyłożył palec do ziemi.
-Znowu mamy towarzystwo. 4 osoby z północy. 3 z przodu, mają moc na poziome Chuninów, ale takich "świeżo upieczonych", 100 metrów za nimi idzie, ktoś na wyższym poziomie... Dobra. Słuchajcie. Czekajcie na tych trzech, a Ja zajmę się tym najsilniejszym.
Werox wskoczył w krzaki.
Nie minęła minuta jak przed wami pojawiły się 3 osoby, mają przekreślone opaski kraju błyskawic. Dostrzegają was i robię chamskie uśmieszki. Gdy podchodzą bliżej rozstawiają się.

Ishi
Przed tobą stanął wysoki, szczupły o brązowych włosach chłopak. Na plecach miał wachlarz. Zdjął go i bierze zamach.
Fuuton: Kamaitachi
Coś podobnego do huraganu leci w twoją stronę.

Jaho
Przed tobą stanął wysoki, grubas o blond włosach. Zaczął robić pieczęcie.
Raiton: Raykyuu
Leci w Ciebie wielka błyskawica.

Ahani
Przed tobą stanął niski, szczupły chłopak o czarnych włosach. Na rękach miał bandaże. Od razu je zdjął, wystawił przed Ciebie ręce.
Zankūha
W twoją stronę leci naddźwiękowy podmuch powietrza.


PS. Opiszcie swoje emołszyn po zobaczeniu mocy xD I napiszcie co zabraliście na misje xD

Ostatnio edytowany przez Werox (2011-10-24 19:35:09)

Ahani
*heh.., nieźle...*
*i tak użyję tego tylko w ostateczności..*
na misje zabieram shurikeny, miecz, żarcie, picie, zajebisty bo drogi płaszcz

***
*fala dzwiękowa?*
Wyskakuję w powietrze po to aby siła mnie wyrzuciła w powietrze, gdy lecę w stronę drzew, wyciągam linki, które owijają się wokół drzewa, oblatuje drzewo dookoła i gdy lecę w kierunku kolesia od Fal i on ma zonka to ja w niego shukrikeny, jeśli On wystrzeliwuje następny pocisk, tylko ze z zamiarem wyjabania drzewa, ja pod wpływem rozpędu i wahadła wylatuję ponad Falę, lecę w kierunku przeciwnika, jeśli znów atakuję to albo w powietrzu wykonuję atak, albo... wyciągam miecz
*pomóż..*
Skupiam potężna chakre w mieczu i odbijam atak i gdy jestem blisko przeciwnika
-Tōton Jutsu
Pojawiam się jak za przeciwnikiem, wbijam miecz w brzuch i potężny atak w kark

Ishi
Chciałeś przestrzelić huragan, ale twoja błyskawica rozwaliła się od Futona.
Uniknąłeś huraganu, ale trochę Ci się w głowie zakręciło.
Podbiegłeś do typa z mieczem wyciągniętym, atakujesz. Koleś złożył wachlarz i odbił twój miecz.
Uderzył mocnej w twój miecz, odskoczyłeś, wtedy on znowu wziął zamach, zrobił:
Futon: Kaze no nami
Leci w Ciebie niewidzialny wiatr. Jest bardzo szeroki.

Jaho
Twoje shury rozwaliły się po kontakcie z raitonem. Spowolnił ją, ale tylko trochę.
Cudem ominąłeś błyskawicy. Była woda w pobliżu. Strzeliłeś senbonami. Przeciwnik Wystawił rękę. Senbony z lodu walnęły w jego rękę. Koleś jest niewzruszony.
Denki Hōden
Leci na Ciebie prąd, jest mały ale może Cie sparaliżować.

Ahani
Wyskoczyłeś w powietrze, twoje shurikeny obleciały drzewo i poleciały w kolesia, niestety twój wyskok nie był zbyt wysoki. Część ataku przeciwnika Cie uderzyła i poleciałeś dalej niż chciałeś. W tym momencie przeciwnik obronił się przed linkami i od razu zaczął robić pieczecie.
Już miałeś zamiar skupić moc w mieczy, gdy zauważyłeś, że przeciwnik skończył technikę(jest szybka do zrobienia).
Katon: Renkeijutsu: Karura
Z gęby kolesia wyleciał ognisty smok i leci w twoją stronę.

PS. Napiszę, bo sami byście się w życiu nie domyślili... Czemu nie zmienicie przeciwników? Co macie za problem nagle zmienić się miejscami, żeby mieć łatwiej? NP. Leaf weźmiesz przeciwnika Jaha, Jaho weźmiesz przeciwnika Ahaniego, a Ahani weźmiesz przeciwnika Leafa. TO TYLKO przykład... Ale można przecież tak zrobić...

Ostatnio edytowany przez Werox (2011-10-25 19:19:43)