Encyklopedia Gier
Leaf masz shara 3 łezki.
Werox będziesz miał ciężarki 70kg bo piasek w gurdzie też coś wazy ^^.
Wszyscy
Od dziecka waszym marzeniem było stanie się najsilniejszym ninja w waszej wiosce.Po przedziale uczniów na geninów trafiliście do tego samego teamu, a waszym sen sei'em był Jaho, który umarł ze starości.Wiele mu zawdzięczacie.Był z wami w trudnych i tych dobrych dla was chwilach..Byliście jak rodzina, dopóki was sensei nie umarł.Byliście już wtedy jouninami.Wszyscy opuściliście wioskę, rozeszliście się.W wiosce uznano was za 3 legendarnych saninów.
Maka chodziłaś po świecie i imprezowałaś,hazardowałaś.Często upijałaś się tak że nie mogłaś trafić do domu.
Ishi podróżowałeś po świecie pisząc książki.Czerpałeś z tego bardzo dużo kaski xd.Podglądałeś laski w gorących źródłach.
Tak prowadziliście życie po opuszczeniu wioski.
Maka
Obecnie siedzisz w barze i popijasz sake.Wspominasz stare dobre czasu.
Przypadkowo podsłuchujesz rozmowę jakichś typków:
-Słyszałeś ze jutro wioska liścia ma zostać zniszczona?
-Nie, a co?
-Jutro ma zaatakować dwóch członków akatsuki, podobno w wiosce liścia jest jinchuriki.A raczej to wygrają bo wioska liścia jest osłabiona po odejściu saninów, a poza tym nie mają wybranego kage, ponieważ po ostatniej bitwie z akatsuki hokage zginął broniąc wioski.
-O cholera nie wiedziałem o tym.A skąd ty masz takie informacje?
Wkurwiona wyszłaś z baru nie zdążyłaś usłyszeć końca rozmowy.Nie wiesz co masz robić.Masz 1 dzień do uratowania wioski.Musisz szybko zebrać resztę.
Ishi
Obecnie trenujesz ze swoim przyjacielem.Macie sparing.
Koleś wyciąga 2 miecze.Naciera na ciebie.
Offline
Maka
Zanim wybiegam z baru zakładam gurdę na plecy xD
-O cholera... Nie myślałam, że do tego dojdzie.
Kuchiyose no Jutsu!
Przyzywam małego ślimaka ;]
-Powiedz Katsyu, żeby skontaktowała się z resztą Sanin'ów...(Ishi, jest a zakładam, że nikt nie wie gdzie się 3 podziewa xD) Masz im powiedzieć, że usłyszałam, że Konoha ma zostać zaatakowana. To jest pilne!! Ja od razu tam zmierzam.
-Cholera jasna... Dlaczego zawsze coś się musi dziać jak odpoczywam...
Zabieram swoje rzeczy z hotelu i szukam najszybszego środku transportu do Konohy. Gdy takowy znajdę od razu wsiadam i każę gnać kolesiowi/babce jak szybko się da.
Jeśli nic nie znajdę to zakurwiam na piasku do wioski xD
Ostatnio edytowany przez Werox (2011-10-18 22:15:46)
Offline
Maka
Wysłałaś ślimaka aby poinformował innych.Od razu poszedł to zrobić.
Zapłaciłaś za hotel i znalazłaś transport.Był to osioł, lecz był to bardzo tani transport, a to że jesteś skąpa wzięłaś to najtańsze.Widzisz jak ludzie na nogach zapierdalają szybciej od tego osła.Postanowiłaś zapierdalać do wioski na piasku.
Ishi
Koleś w odpowiednim momencie odskoczył i nie zdążyłeś go zaatakować.Przeciwnik zdejmuje 50 kg ciężarki.
W tym momencie pojawił się olbrzymi orzeł.
-Ishi-san wsiadaj musimy szybko lecieć
-Ale co się stało? odpowiadasz.
-Opowiem ci w trakcie drogi wsiadaj!
-Przepraszam cię, lecz muszę spadać powiedziałeś do przyjaciela z którym trenowałeś
Niezdecydowany wsiadłeś.Lecicie bardzo szybko.
-Miałeś mi wyjaśnić o co chodzi
-A tak... więc za około 20 godzin wioskę liścia zaatakuje akatsuki, a to że nie mają wybranego dowódcy i o niczym nie wiedzą mogą przegrać
-Coooo?? zacząłeś poganiać orła.
Wszyscy
(nie jesteście jeszcze razem.
Po około 24 godzinach drogi jesteście w wiosce.
To co tu zobaczyliście przeraziło was... pełno zniszczonych domów,pełno dymu, słyszycie krzyki mieszkańców.Wszędzie krew, czuć zapach krwi.
Maka nagle podszedł do ciebie ktoś i przystawił kose do gardła.
-Czy wiesz coś o jinchuriki?
Wkurwiłaś się.Wiedziałaś że to on to wszystko zrobił.
Ishi ktoś uderzył cię w plecy z taką siłą że wbiłeś się w ziemie.Zaczął dusić Cie nogą.
-Gadaj co wiesz o jinchuriki
Offline
Ishi
-Może coś wiem a może nie.
Odpalam chidori nagashi i jak koleś odskakuje wstaje i patrze kto to i wyciągam jeden miecz elektryzuje go i atakuje gościa wcześniej robiąc kawarimi.
A jak gościu nie odskoczy to wzmacniam nagashi aż odskoczy
Offline
Przecież piasek by mnie obronił ;p
Maka
*Co jest kurwa?!*
*A więc to ten kutas to zrobił!!*
Z Gurdy wychodzi piasek i od razu przywala kolesia. Piach otacza mi gardło, żeby kosa mnie nie rozcięła.
-Głupi jesteś...
-Może i wiem, ale i tak Ci nie powiem... Chyba nie wiesz z kim zadarłeś.
Piasek leży na ziemi dookoła mnie, żeby mnie chronić.
Używam na przeciwniku:
-Suna Shuriken
*Jestem ciekawa, czy już reszta jest...*
Kątem oka patrzę czy nie ma w pobliżu niewinnych ludzi
Analizuję co zrobi przeciwnik.
Offline
Ahani
Jesteś teraz na górze Myoboku(czy jakoś tak xd).
Przychodzi do Ciebie Fukasaku.
-Ahani-san wioskę zaatakowało dwóch członków akatsuki, lecz twoi przyjaciele już tam są i walczą.Wioska nie wygląda już tak jak poprzednio... dużo czasu zajmie jej odbudowywanie.
Zatkało cie.Nie wiedziałeś co masz robić.
Isho
Użyłeś Chidori Nagashi, lecz przeciwnik użył
[i]-Doton Domu
Jego skóra stała się czarna.Mimo że doton jest słaby przeciwko raitonowi nie zdołałeś go zranić.
Dopiero po zużyciu większej ilości chakry na technikę, przy czym zwiększenie jej mocy przeciwnik odskoczył, aby nie został zraniony.Atakujesz kolesia naelektryzowanym mieczem.Z ręki wyszły mu czarne sznurki, które unieruchomiły twój miecz.Widzisz jak przeciwnik szykuje pieczecie.
-Fuuton Atsugai Leci na ciebie ogromne tornado.
Maka
Koleś odskoczył.Rzuciłaś w jego stronę 3 shurikeny.Nie zrobił żadnego uniku, wbiły mu się w klatkę.
-AHhh jak ja kocham ból
Zaczął gadać jakieś głupoty i się modlić.Pierdzielił coś o bogu Jashinie.
Gdy skończył się modlić zaczął nacierać na ciebie kosą z potrójnym ostrzem.Twój piasek ledwo nadążał za jego ruchami.
Offline
Ahani
Robię poważną minę...
*akatsuki...*
-Staruszku Fukasaku, zabierz mnie szybko do wioski...
*moi przyjaciele, czyżby miał na myśli...*
*są silni, ale... muszę i tak mieć ich na oku...*
-Staruszku, zabierz mnie natychmiast do wioski
Offline
Ishi
-Ehh będzie ciekawie.
Robie raiton bunshina i z klonem robię katon goukakyuu gdy techniki się zderzą klon zaczyna biec na przeciwnika i w połowie drogi rzuca shurikeny z linkami związuje przeciwnika i używa katon ryuuka.
A jak odpalam shara biegne od lewej za domami i robię chidori w serce przeciwnika
Offline
Ahani
-Hmm mogę użyć odwrotnego przywołania,lecz do wioski będziesz miał około jeszcze 30 minut drogi.A i muszę cie ostrzec musisz uważać na tych typków podobno są nieśmiertelni.
Zgodziłeś się na odwrotne przywołanie.Przeniosło cię gdzieś do okolic wioski.Biegniesz jak najszybciej możesz.
Po 30 minutach jesteś w wiosce.To co tutaj zobaczyłeś przestraszyło Cie.Pomyślałeś jak ktoś mógł zrobić coś tak okropnego.Wszędzie zabite ciała,czuć zapach krwi i porozwalane domy.Szukasz swoich przyjaciół.Dotarłeś na pole treningowe,gdzie zawsze ćwiczyliście razem.Wspominasz stare dobre czasy,lecz po chwili słyszysz czyiś durnowaty śmiech.Od razu pobiegłeś to sprawdzić i widzisz Make leżącą na ziemi i jakiegoś kolesia przypominającego szkieleta.Patrzysz jak urosły ( * ) ( * ) od wasze ostatniego spotkania.Były BIGGG xd
Maka
Użyłaś na przeciwniku Sabaku Kyuu.Zmiażdżyłaś go.Byłaś przekonana że nie żyje, lecz ten powstał i zaczął swoją gadkę.Nie zdążyłaś użyć dotona,gdyż rzucił w ciebie kosą.Piasek cię obronił,ale przeciwnik pojawił się za tobą szybkim ruchem zadrasnął cię w policzek kosą.Nie byłaś w stanie tego zblokować.
Na ziemi zaczął rysować okręg a w środku trójkąt.Wyciągnął czarny stalowy pręt i wbił go sobie w brzuch.
Nagle poczułaś jak by Cię coś ukuło w brzuch.Upadłaś na ziemie.
Ishi
Zrobiłeś tak jak napisałeś.Trafiłeś go bezpośrednio w serce.Po chwili koleś wstał
-Japierdole zniszczyłeś moje serce.Uzupełnię to twoim sercem
Wyszły z niego jakieś 4 czarne stwory(jednego już zniszczyłeś[/i]
Jeden z nich otwiera pysk i wylatuje Katon Zukkoku.
Z tyłu drugi stwór używa Raiton Gian.Dwie techniki lecą prosto na Ciebie.
Offline
Ishi
-Heh czyli tak się bawimy
Raiton bunshin odpala shara i używa chidori na tym od katonów a ja sam używam kuchiose i przyzywam orła który mnie zabiera w góre jak jesteśym dość wysoko to klon odsuwa się i robi katon zukkoku a ja robię katon goukakyuu które orzeł wzmacnia wiatrem wznieconym skrzydłami
Offline
Ahani
*Maka!!!!!*
Pojawiam się szybko Koło Maki, gdy biegnie na mnie koleś , Ja odpalam Sage robię uniki, zabieram Make
*ale jej bufory urosły...*
Kładę Make w bezpiecznym miejscu
-bardzo się zmieniłaś.... Maka...
Odwracam się do kolesia
-co zrobiłeś mojej kobiecie...?! xD
Offline
Maka
-AAAA!!
*Co jest kurwa?!*
-Ty też...
-TWOJEJ?! ZARAZ CIE PIERDOLNĘ!!
-AU!
Zaczynam się leczyć:
Koiyasute no Jutsu
-Nie atakuj go. Skurwysyn, wbił sobie miecz w brzuch i czułam to samo co on.
-Możemy spróbować jedną rzecz... Nachyl się chuju...
Szepcze Ahani'emu do ucha:
-Napierdalaj go, a Ja się będę leczyła. A tylko się nie posłuchaj to cię pierdolnę jak kiedyś xD
Offline
Ahani
-A moja jestes! i się zamknij, bo przez Ciebie się tylko o Ciebie martwiłem suko!!
-będę robił co chce, Ty miałaś możliwość pokazania swoich umiejętności i przegrałaś, więc się teraz zamknij i patrz, bo muszę Ci uratować niczym rycerz na białym rumaku
Offline