Encyklopedia Gier
No i dobrze Ale daleki słuch i dalekie widzenie to nie specjalna umiejętność co nie? :] To wrodzone ^__^
Werox
-Yhy...
*Pierdolone krasnoludy?! Kurwa...*
Idę na jakiś wysoki punkt Rivendell i patrzę, wypatrując tych ludzików co mają przyjść
*Czemu krasnoludy... i po co tu powiernik...*
Offline
Niby Istari obawia się Nazguli?
Ahani
-Wichrowy Czub jest to wzgórze na zachód od Bree stojące nieopodal gościńca. Na jego szczycie Elendil wybudował w Drugiej Erze wieżę strażniczą nazywaną Wieżą Amon Sûl. Przechowywano w niej jeden z Palantirów, co było powodem licznych wojen i konfliktów. W 1409 r Trzeciej Ery została zniszczona i spalona; pozostał z niej jedynie krąg kamieni.
-hmmmmm możemy tam spędzić noc..., ale bez ognisk...;] powiernik jest ścigany
Offline
Moderator
Thor
-...
-Może nie na Wichrowy Czub bo jakoś nie chcemi się walczyć z Nazgulami na zamkniętej przestrzeni...
-Wogóle jakoś to mi się nie podoba...
-Czemu uciekamy skoro wystarczy takiemu dać raz a porządnie w twarz i zamilknie na wieki...
-Jedna błyskawica to załatwi...
-Zresztą mamy tu doskonałego szermierza, elfa świetnie strzelającego z łuku no i nas...
-Nie zapominając o niziołkach które pomimo strachu wykazują się niesamowitą odwagą.
-No i jak ich rozwalimy to nie musimy się chować na jakiś Czubach...
Offline
Ahani
-Mógłbyś nam kazań nie strzelać? - zapytał Pippin.
Idziesz na Wichrowy Czub.
Thor
-Innego wyjścia nie ma. Idziemy. - powiedział Aragorn.
Ishi
-I kogo nazywasz elfem? - pytasz Thora.
Idziesz z resztą i oglądasz łuk, czy dobrze cięciwa siedzi.
Werox
Nadeszli elfowie z Mrocznej Puszczy i krasnoludy.
Idziesz się przywitać.
-Witaj, Legolasie.
-Ach, Werox! Miło cię znów zobaczyć. Co cię sprowadza do Imladris?
Offline
Moderator
Thor
-Ehh... Czy wy wogóle myślicie? Jak się chować to tylko gdzieś gdzie jest jedno, wąskie wejście... Wtedy wróg bedzie musiał wchodzić pojedyńczo i bedzie łatwo go zdjąć...
No ale idę za nimi.
-A my znowu do elfów? To tak jakby od nich wszystko zależało. I wy się dziwicie, że one chcą opuścić te ziemie?
Offline
Werox
-Powiedziano mi, że coś ma się dziać tu czy coś w tym rodzaju. Poproszono mnie, żebym został więc jestem...
-Podobno mają przyjść ludzie i te małe, wredne krasnoludy...
-I tak siedzę teraz i wypatruję...
Offline
Ahani
Gdy Hobbit mówi mi coś na temat kazań zabijam Go
-no co? nie potrzebni nam sa
-Thor czyżbyś obawiał się tego co ściga powiernika ?;]
-Co tam Twoje obrzydzenie do elfów pomyśl że i tak tam dojdzie do kłótni nawet jeśli się nie odezwiemy
-na pewno będzie wysłonnik Gondoru,a kto z Nami podąża? Prawowity dziedzic tronu....
kończąc to zdanie milkne i myśle nad przyszłością środziemia
Offline
Podróżnicy
Ishi:
Rozbiłeś obóz na zboczu Amon Sul, namiot i w ogóle. Ale idziesz z Aragornem szukać ziół.
Ahani:
Hobbit przeżył, bo twoją broń/spell/krzesło/plecak (niepotrzebne skreślić) zablokował Elessar.
Idziesz na Czub i w świątyni siedzisz.
Thor:
Jak wyżej.
Werox
-Krasnoludy już przybyły, jak sam widzisz. Ludzie dojdą za kilka dni.
Siedzisz, rozmawiasz z Legolasem i jecie potrawkę z królika
Offline
Evan po 1 Znam Aragorna? Po 2 Legolas tez nie lubil krasnoludów to co z takim spokojem to rzekł ;p
Werox
Wżeram potrawkę...
-Wiesz coś o ludziach, którzy mają tu przyjść?
Offline
Ahani
*nudzi mnie to już....*
rozpierdalam Wichrowy Czub
-eeee wysmkło mi sie.... sorry
Offline
Podróżnicy
Widzicie, że nadchodzą Nazgule. Atakują hobbitów. Idioci rozpalili ogień
Ishi:
W niesamowity sposób wróciłeś z Aragornem i atakujecie Nazgule.
Ahani:
Pomagasz tym wyżej
Thor:
Siedzisz.
Werox
1. Tak, znasz Aragorna 2. Teraz miał je w dupie Nie dosłownie!
-Coś tam słyszałem... Boromir z Gondoru i kilku innych. Ponoć niedaleko stąd jest Aragorn, syn Arathorna. Ciekawe, czy przybędzie. Słyszałeś o nim i o jego przeznaczeniu?
Offline
Ahani
używam światła al'a dziadek Gandalf i rozganiam Nazgule po czym smażę sobie kiełbaski
Offline