Encyklopedia Gier
Czesio
*fak ju*
Nic nie gadam tylko stoję czekam na reakcje innych pytam się klona czy złapał jakieś muchy?
Offline
Moderator
Czesio, Werox, Renge, Yoshio
Słyszycie paniczny krzyk.
Yoshio
-To tylko Ishi... Co teraz robimy?
-Chodźmy do wioski popytać się o to i owo...
Najbliższa wioska była 10km na południe. Po drodze zgarnęlście przerażonego Ishi'ego.
Dowiedzieliście się, że jakieś dwa tygodnie temu ktoś szantażował mieszkańców.
Mieszkają w górach skąd wychodzi rzeka.
Offline
Ahani & Werox
Idziemy za reszta i śmiejemy się z Ishiego
Offline
Moderator
Ishi
Znosisz wszelkie obelgi. Jest ci to obojętnie bo i tak uważasz, że jesteś najlepszy.
Czesio (czy Ahani bo już nie wiem)
Idziesz z Werox'em. Nagle on zaczyna się tak śmiać, że przez przypadek przyrąbał tobie. Odchodzisz od niego bez słowa.
Werox
Zobacz wyżej.
Renge
Nie śmiejesz się. Może po części to rozumiesz?
Dochodzicie pod wskazaną chatkę.
Yoshio
-Uważajcie... Od teraz może być niebezpiecznie. Musicie rozumieć, że to nie jest zabawa w piaskownicy i musicie uważać na każdym kroku. I pamiętajcie od teraz liczy się tylko misja i żeby nikt mi tu nie płak...
Gdy Yoshio to mówi, odwrócony do was, nagle lecą na niego kunai. Dostaje prosto w plecy.
Pada na ziemię.
Jesteście przerażeni ale idziecie dalej.
Nagle z drzewa wyskakuje jakiś gościu i rzuca w was kunaiami. Na każdego leci przynajmniej 10 sztuk.
Offline
Czesio
Tworzę klony które mnie zasłaniają lub jeśli coś wymyślisz że to się nie dauje to meiczem blokuje atak
Offline
Moderator
Ishi
No nawet jeśli robeczałeś się będąc samemu to trzeba przyznać, że na polu walki to umiesz zachować spokuj i opanowanie. Bez problemu unikasz kunai i rzucasz w przeciwnika shurikenami.
Werox
Twój pomysł był dobry i generalnie się udał. Atakujesz przeciwnika.
Czesio
Zasłoniłeś się klonami. W dymie bierzesz do ręki miecz i atakujesz przeciwnika.
Renge
Z włączonym Sharinganem unikasz bez problemu kunai. W zamieszaniu spowodowanym przez reszte wskakujesz na drzewo.
Przeciwnik
Zaskoczony waszymi reakcjami ledwo unika shurikenów. Nagle zostaje zaatakowany przez Werox'a. Blokuje jego cios i w tym momencie pojawia się Czesio
Robi zamach i rozcina przeciwnika od głowy aż po samą miednicę. Jednak jego ciało zamienia się w drewno.
Prawdziwy przeciwnik stoi i trzyma Ishi'ego.
-No myślałem, że tamtym atakiem chociaż coś wam zrobię a tu klapa. Umiecie uciekać, tyle mogę wam powiedzieć. Jednak aby mnie pokonać potrzebne są umiejętności walki.
Robi zamach na szyje Ishi'ego
Nagle jednak ktoś kopie go w rękę. Upuszcza kunai i rozgląda się.
To Renge stoi w zwycięskiej pozie.
Renge
-Ho, ho... brawo. mówi przeciwnik
-Ale... - przeciwnik znika
-... co teraz?
Jest za twoimi plecami i już trzyma cie za gardło.
-Drugi raz to samo nie zadziała... Więc co teraz? Chyba stracicie kolejnego członka drużyny...
Renge jest w śmiertelnym niebezpieczeństwie...
Co teraz?
Offline
Czesio
Zanim wyskoczyłem do przeciwnika zostawiłem kilka klonów w krzakach te co łapały muchy....
Rozkazuje Im zostawić muchy i uratować Renge gdyby przeciwnik wypuścił Renge pojawiam się za przeciwnikiem i rozwalam mu głowę mieczem, albo wchłaniam Jego moc
Offline
Moderator
Przeciwnik
Unika ataku Werox'a
W dodatku przywala mu w łep.
Werox
Jesteś skołowany i nie możesz złapać równowagi. Nagle dostajesz Katonem Ishi'ego
Ishi
Werox Wszedł ci w drogę ale było już za późno aby cokolwiek zrobić.
Przeciwnik
Okazało się, że miał ukrytych kilka klonów które rozwalają klnony Czesia
-No prosze... Takie dzieci a takie techniki znają. Tylko, że techniki to nie wszystko... Jeszcze trzeba ich umieć użyć...
-Ale wygląda, że ten duży był słaby skoro padł jako pierwszy... Muszę to zgłosić szefostwu... Kim on był i kim jesteście... Jak nie odpowiecie to ja sobie przesłucham waszego kolege.
Pokazuje na Renge który jest już nieprzytomny.
Offline