Encyklopedia Gier
Ahani
-Tak,tak potrenujmy xD
dostosowuje się do reszty grupy
Offline
-dobrze skoro wszyscy są chętni to zaczniemy od tego że nauczycie się chodzić po drzewach
I pokazał wam co i jak
-jest to dosyć łatwe więc powinniście sobie poradzić no i nie oczekujcie podpowiedzi.
-A i werox sam musisz się swoich technik nauczyć.Ja muszę coś szybko załatwić więc zostawiam was samych.
I zniknął
Offline
WeroX
*Kret...*
-Dobra. Sayonara.
Jak wiem, że trzeba zbierać chakre w nogach to tak robię i zabieram się do ćwiczeń. Jak o tym nie wiem, to próbuję wbiec na chama xD
Offline
Po dwóch dniach weszliście na szczyt drzewa bez problemu i pojawił się wasz sensei
-No brawo dzieciaki domyśliłem się że łatwo wam pójdzie ale teraz odpocznijcie z godzine spakujcie się i przyjdźcie pod wschodnią brame
Offline
WeroX
-Dobra...
Odpoczywam 40 minut i się zaczynam pakować. Pakuje najpotrzebniejsze rzeczy(jedzenie, picie i ekwipunek, biorę najwięcej linek). Plecak zakładam tak, żebym z łatwością mógł wyciągnąć miecz :] Następnie idę pod wschodnią bramę i czekam.
Offline
Werox przyszedł pierwszy a zaraz po nim jaho
-No widze że wszyscy są.Tak wszyscy Ahani narazie załatwia inne sprawy więc nie może z nami iść ale jak skończy ma zwój który go przeteleportuje do nas więc nie martwcie się że długo go nie będziecie widzieć.
-Mamy iśc do suna-gakure po pewną osobe i odeskortować ją tu
I doszliście do suny po tygodniu nie było zbytnich problemów i ogólnie spokój i
-Dobra to macie dziśiejszy dzień by się zabawić i jutro o 10:00 spotykamy się pod bramą suny i wracamy z klientem
Offline
Werox
-OK. Sayonara.
Idę się nażreć czegoś dobrego xD
Około 19 idę się zabawić i upić, ale tak żeby kontaktować xD
Wracam o 24 do domu. Wstaję o 9 rano i idę pod bramę do Suny ;]
Offline
Ahani
Teleportuje się dzięki zwoju który dostałem od szefa i pojawiam się obok kumpli i idę razem z nimi w balety
Offline
No to poszliście się nachlać w barze napierdalaliście się z każdym i dostaliście troche po mordzie każdy ma limo pod okiem.
Przychodzicie na miejsce spotkania i widzicie waszego senseia i jakiegoś starszego męszczyzne
-Oni mają mnie bronić hahahaha. I staruszek zaczął się z was śmiać
-Ehh musieliście robić taką burde kazekage truł mi dupe od rana że nie umiecie się zachować i pobiliście pół wioski.Ale nic ruszamy do wioski.
I tak idziecie każdy ma zimny stek przyłożone do oka a staruszek się z was czasem śmieje
I gdy tak idziecie trzeci dzień jesteście już poza pustynią wyskakuje przed was dwóch ludzi mają przekreślone opaski kiri
-O popatrz to ten staruszek co mamy go zabić jakie szczęście że szczeniaki go bronią będzie łatwo. powiedział pierwszy
-No bardzo łatwo powiedział drugi
-Ahh jakieś cieniasy zalatwcie ich a ja z naszym klientem pogadamy przy herbatce. I ze zwoju przywołał stolik, 2 krzesła , 2 filiżanki i dzbanek herbaty usiadł ze staruszkiem i piją spokojnie herbatke gdy wasi przeciwnicy wyraźnie bardzo się wkurwili
-Dobra najpierw rozpierdolimy tych geninów a potem tego ich senseia.
-No a jak kurwa.
I rzucili w każdego po 10 shurikenów i biegną na was
Offline
WeroX
szybko wyciągam obydwa miecz i robię X-slash, żeby rozwalić wszystkie shurikeny.
Gdy przeciwnicy na mnie biegną robię, wbijam miecze w ziemię i robię:
Suiton: Mizurappa w obydwu. Gdy skończę jutsu wyciągam miecze i czekam na kolesi w pozycji obronnej ;]
Offline