Encyklopedia Gier
Moderator
Jizuri
-Mi tam obojętnie byle by to było związane z mieczem lub jakiegoś Fuutona. Ale tylko jedną technikę bo chcę przez ten czas ją trenować do perfekcji.
-Choć w zupełności wystarczą mi sparingi na miecze z sen seiem. Na pewno dużo się nauczę.
Siadam sobie po turecku i czekam aż sen sei zacznie uczyć innych technik. Kiedy już pokaże wszystkim to proszę go żeby przez ten cały czas ze mną walczył. No chyba, że zacznie mnie też czegoś uczyć.
A po godzinie sparingu z sen seiem gdy jestem już padnięty proszę go aby nauczył mnie przelewać chakrę do broni.
Offline
Ahani Rayleigh
-naucz mnie technik pieczętujących ;]+ lepszego posługiwania się mieczem
*ciekawe czy są silni ?;]*
Offline
Moderator
Jizuri
-To ty też walczysz mieczem? Wyzywam cię na pojedynek na miecze!
-Nauka chwilę poczeka!!
Wyciągam miecz z pasa i staję przed Ahanim.
Offline
Ahani Rayleigh
*ee lol xD*
-ok xD
przystępuję do pojedynku na miecze z Jizurim
Offline
Nagle pojawia się jakiś typ i gada coś do sen sei
Jakiś Typ
-Musisz szybko stawić się u hokage
Sen Sei
-OK... to was potrenuje mój znajomy
wskazuje na jakiegoś typa xd
-Jest on z klanu Kaguya wiec nauczy Ishiego tancow ;p
-A walka Jizuriego i Ahaniego odbedzie sie pozniej
Jakiś Typ
*to mnie załatwił*
-Dobra co wy tam chcecie
Wszyscy
powiedzieliscie mu jutsu i uczycie sie ich ;p
********
po nauce Sen Sei wraca i urządza zawody
pierwsi walczą
Ahani i Jizuri
Offline
Moderator
A czego mnie nauczył? Jakiegoś Fuutona, walki mieczem czy przelewania chakry do ostrza?
Jizuri
-A wogóle po co mamy walczyć?
Staję naprzeciw Ahaniego z wyciągniętym mniejszym mieczem. Stoję w pozycji obronnej.
-Walcz na miecze!
-Jak śmiesz mieć taki sam kolor włosów jak ja!!!
Jeśli Ahani zrobi dużo klonów podrzucam lekko miecz do góry, robię pieczęci i łapię miecz spowrotem do jednej ręki.' Drugą trzymam przy ustach jak Oro kiedy robił tą technikę w lesie śmierci.
-Fuuton: Daitoppa!
Robię technikę aby rozwalić większość klonów. Resztę chcę szybko załatwić póki jest ograniczone pole widzenia dla oryginału.
A jeśli Ahani zrobi mniej niż 10 klonów.
-Też umiem się klonować. Może nie w takim stopniu jak ty ale to nie przeszkoda.
Robię wtedy 2 klony aby nie tracić za dużo chakry. Ja oraz klony wyciągamy drugi miecz i działamy szybko aby wyciachać jego klony.
Lub gdy Ahani postanowi zawalczyć na miecze robię krótkie rozpoznanie w jego umiejętnościach po czym staram się zranić go w rąkę w której trzyma miecz. Jak już mi się to uda to szybko rozbiegam się na przesiwnika. Łapię miecz do ust i robię Kage Bunshina (miecz łapię do ust aby móc zrobić pieczęcie no i na wypadek jakby chciał mnie wtedy zaatakować mogę się jakoś obronić). Razem z klonem wyciągamy miecz z ust i staramy się go ciachnąć po nogach a następnie powalić na ziemię. Oczywiście nie chodzi nam o głębokie rany tylko o takie, żeby bolało i przeszkadzało w ruszaniu się.
Offline
Ahani Rayleigh
*ten koleś jest chory?*
*chyba ma jakiś problem*
*a no faktycznie mamy taki sam kolor włosów*
*jeny nie chce mi się..*
*po co mu ten pojedynek...?*
*czy my naprawdę musimy walczyć?*
*ehhh*
*to takie wkurzające...*
*na miecze mówił tak?*
*no chyba tak usłyszałem*
*nie jestem pewny*
*no ale coś tam o miecze poszło*
Wyciągam mój zajebisty miecz
-jestem gotów, atakuj
Offline
2 jutsu dostaliście każdy po 1, Jizuri ma czakre w miecz + zajefajnisty atak mieczem xd
Jizuri atakuje Ahaniego w nogi,
Jizuri ma mala ranke na lewym kolanie
Reszta czeka i podnieca sie walka
Maka
*Ale ten sen sei przystojny XD*
Ostatnio edytowany przez Kariniozo (2010-08-27 20:09:25)
Offline
Moderator
Jizuri
*Ok, teraz jest wolniejszy. A z tym kolanem powinno być wszystko w porządku.*
Jeśli Ahani nadal się stawia bez klonów, przelewam chakrę do miecza (ale tak aby to nie wyglądało jakbym cokolwiek robił tylko w skupieniu na przeciwniku i ranach obmyślał plan). Atakuję znów tak jak wcześniej aż do momentu gdy miecz Ahaniego zostanie przecięty. Wtedy robię szybki krok bliżej Ahaniego i w odgiętych rękach do tyłu trzymam miecz przy szyji Ahaniego.
Lub (bo nie wiem co to za "zajefajnisty atak mieczem xd") robię właśnie ten "zajefajnisty atak mieczem" aby pozbawić Ahaniego jego broni a nie aby go zabić bądź coś innego równie okrutnego.
Jeśli Ahani zrobi masę klonów robię to co napisałem w poprzednim poście.
A jeśli Ahani zrobi mniej niż 10 klonów, robię dwa klony razem, z którymi staram się wyciąć klony przeciwnika. Gdy na placu boju zostanie tylko oryginał robię:
-Mikazuki no Mai!
Jednak zatrzymuję cięcie po zadaniu delikatnej rany przeciwnikowi.
Lub jeśli to Ahani mnie przyprze do muru robię Kawarimi i przy użyciu Shunshina uciekam za pobliskie drzewo, za którym łapię oddech i wracam na plac boju z dwoma klonami w celu wykonania: Mikazuki no Mai! na przeciwniku jednak tak jak wyżej aby nic mu nie zrobić.
Offline
Ahani Rayleigh
*hahahaha, trafiłem go:D*
wszelkie ataki blokuję takimi sposobami aby Jizuri nie miał możliwości szybkiego kontynuowania swoich ataków
za każdym razem gdy blokuję atak napieram coraz mocniej na miecz
Robię to tak długo aż kiedy zblokuję atak Jizuriego tak mocno że on się zachwieje przechodzę do jednego ataku który ma na celu mocne uderzenie w miecz tak aby miecz wypadł z rąk, albo żeby ręce Jizuriego zrobiły się nagle bardzo ciężkie i opadły z sił
Gdy tak się dzieje uderzam rękojeścią w żebra nowego kompana
Następnie chowam miecz
*to było niezłe*
Offline
Jizuri
Trafiłeś Ahaniego w brzuch z Mikazuki no Mai
Ahani
Po trafieniu Cię przeciwnik był zdezorientowany i uderzyłeś go w ręce tak aby miecz wypadł
Lecz Jizuri odskoczył
Co robicie?
Maka
*Co ja gadam on jest super*
-Nasz sensei jest super przystojny ~!
xd
Offline